Pizza to jedno z najbardziej popularnych dań świata. Wywodzi się z Włoch, ale cieszy się popularnością zarówno w Japonii, jak i Australii, czy Ameryce, a także w Europie. Pokonała granice kulturowe, chociaż podobne do pizzy dania są spotykane także w innych kulturach. Na przykład w Gruzji formą pizzy jest placek chaczapuri – wyrabiany z mąki z dodatkiem lokalnego sera. Podobnie jest w innym kaukaskim kraju – Armenii, gdzie je się lahmacun – czyli cienki placek na bazie mąki z dodatkiem mielonego mięsa i aromatycznych ziół. Pizzę w różnych formach je się więc na całym świecie. Czy jednak ten placek jest zdrowy, czy raczej powinniśmy zaliczyć go do niezdrowych fast-foodów i ograniczyć jego spożycie?
Zdrowa, czy niezdrowa?
Jak to zwykle w życiu bywa – to zależy. Pizza pizzy nierówna. Kluczowe w jej tworzeniu są składniki i to od nich tak naprawdę zależy zdrowotność posiłku. Jeśli pizza zrobiona jest z wysokiej jakości mąki, sosu pomidorowego ze świeżych pomidorów, a jej dodatki to np. oryginalna włoska mozzarella, cienkie plasterki długo dojrzewającej szynki i rucola, to nie ma się czego obawiać. Oczywiście jest to posiłek wysokokaloryczny, głownie ze względu na mąkę. To podstawa pizzy, która jednak sama w sobie zawiera już bardzo dużo kalorii i stosunkowo mało składników odżywczych. Kluczowy jest oczywiście umiar. Jeśli zjemy na obiad połowę pizzy neapolitańskiej skropionej oliwą z oliwek, a do tego porcję sałatki ze świeżymi warzywami, to będzie to zrównoważony i pełnowartościowy posiłek, który pozwoli dostarczyć naszemu organizmowi niezbędną ilość składników: białek, tłuszczy i węglowodanów. Zjedzenie warzyw dostarczy ważnego dla procesów trawienia błonnika, a także sprawi, że będziemy szybciej nasyceni, dzięki czemu prawdopodobnie możemy uniknąć kompulsywnego wciągnięcia drugiej połowy pizzy.
Kilka przydatnych wskazówek
W dzisiejszych czasach dobre pizzerie wrocław coraz częściej muszą dostosowywać się do zmieniających się wymagań gości. A przecież coraz więcej cierpli na różnego rodzaju dolegliwości, taki jak celiakia, czy nietolerancja pewnych składników. Dlatego w kartach menu pojawiają się różnego rodzaju modyfikacje. Najczęściej zmieniane jest podłoże pizzy, aby zmniejszyć jej indeks glikemiczny lub kaloryczność. Jakie są alternatywy dla klasycznego spodu z mąki pszennej i wody? Do wypieku można użyć np. mąki pełnoziarnistej, która jest znacznie zdrowsza, niż klasyczna mąka pszenna. W opcji bezglutenowej pojawia się pizze na bazie mąki ryżowej, gryczanej, czy kukurydzianej. Odpowiednio dobrane proporcje pozwalają uzyskać niemalże identyczny do klasycznego smak. Można iść w eksperymentowanie ze spodami z samych warzyw. Na popularności zyskują pizze na spodzie z batata, kalafiora, czy dyni. Tutaj smak z oczywistych względów będzie już nieco odbiegał od zwykłej pizzy, jednak można to zniwelować odpowiednim doborem składników na wierzchu. Co jest pewne – pizza zjedzona raz na jakiś czas, w doborowym towarzystwie nie jest zagrożeniem dla naszej diety.
A co z sosem?
Ważnym elementem pizzy jest sos. W tradycyjnej pizzy włoskiej króluje oliwa z oliwek, która ma dużo właściwości pro-zdrowotnych. Często jest także dostępna w różnych modyfikacjach smakowych, np. z dodatkiem czosnku, czy ostrych papryczek. W polskich pizzeriach królują za to sosy na bazie pomidorów lub ciężkie sosy czosnkowe na bazie majonezu. Taki sos w zasadzie może mieć liczbę kalorii porównywalną do samej pizzy, szczególnie, jeżeli lubimy używać go w dużej ilości. Składy sosów w sieciówkach często pozostawiają wiele do życzenia i zawierają w sobie mnóstwo antyodżywczych składników. Coraz częściej jednak restauracje zachęcają nas i oferują własnoręcznie przygotowywane sosy, które są znacznie bardziej zdrowe. Dobrą i bardzo aromatyczną podstawą sosu może być bazylia, czy jogurt naturalny. W warunkach domowych możemy eksperymentować także z sosami. W wersji ultrazdrowej możemy przygotować własny sos z warzyw, np. na bazie cukinii i pomidorów, czy jogurtu greckiego wymieszanego ze startym ogórkiem.